Całość została oparta na wykroju z Burdy (Rustic Worker's Shirt 12/2012 #142). Pomysł zaczął się od kawałka koszulowego jeansu, który zalegał w szafie. Postanowiłam połączyć go z resztkami granatowego bawełnianego jerseyu. Niestety, jeansu wciąż było troszkę za mało, stąd pomysł na kontrafałdę z przodu (okazało się, że nijak nie uda mi się wyciąć karczka z zapasem na szwy). Stąd też brak stójki, podkrój szyi został wykończony czarną taśmą rypsową, co też wygląda nieźle, szczególnie, że jeans to melanż granatu i niewielkiej domieszki czerni. Ogólnie szyło się całkiem nieźle. Ponieważ S. twierdzi, ze mu troszkę ciasno, jak się zapnie pod szyję, zrezygnowałam (z ulgą, nienawidzę robienia dziurek) z guzików na rzecz jednego zatrzasku.
Już się nie mogę doczekać szycia następnej!
My
first men's shirt. Mr S. is sceptical (too girly?), but I love it. This
is kind a elegant variation on a hippie style, don't you think?
I
based this project on Rustic Worker's Burda pattern (#142/12/2012).
I've had a little piece of light jeans fabric (ideal for shirt), I
decided to match it with navy blue cotton jersey. Still it was not
enough jeans to make this shirt without changes. So I had to give up
on stand-up collar and make a plead under a yoke. I've finished the
neck using black cotton ribbon.
All
sewing process went smoothly. I really recommend this pattern. Even
beginners can get handle on this project.