Wednesday 15 April 2015

perfect raglan t-shirts

Sto lat mnie tu nie było, ale to nie znaczy, że wcale dla mojego drogiego S. nie szyłam. Przyznaję, troszkę się zniechęciłam brakiem sukcesów w szyciu idealnych męskich spodni, a trochę byłam zajęta projektami dla siebie. Impulsem do powrotu do szycia męskiej garderoby stały się dla mnie nowe męskie wykroje na Papavero. O ile te na spodnie jakoś zupełnie nie przystają do potrzeb S, o tyle T-shirty są idealne!

Hello Everyone! After a long pause I come back with a new sewing project for my dear Mr S. Two months ago Papavero published some new sewing patterns for men including a great raglan T-shirt. It is perfect! Mr S. has now four or five similar colourful T-shirts and he really loves wearing them.


Monday 1 December 2014

jeans number 2


Ostatnie tygodnie, to ciągła walka z projektem jeansy dla S. Nie mogę powiedzieć. Idzie mi coraz lepiej. Całkiem płynnie szyję te wszystkie suwaki, kieszenie, paski. Podglądam bloga Closet Case Files i toczące się na nim teraz Ginger Sewalong. Ale sedno sprawy wciąż pozostaje nierozwiązane. Jak to zrobić, żeby było wygodnie, ale nie workowato. Prezentowana para, wciąż ma za wiele z worka moim zdaniem. W gruncie rzeczy ma więcej niż poprzednie. Tym razem nie korzystałam z gotowego wykroju, tylko uszyłam spodnie na miarę według wskazówek z książki Patternmaking for fashion design (Helen Joseph-Armstrong). Muszę powiedzieć, że całkiem mi się spodobało samodzielne konstruowanie spodni. Mocno się zdziwiłam, że to działa. W zanadrzu mam jeszcze nieskończone jeansy, stworzone na bazie spodni, które S. lubi. Mam zamia jeszcze z nimi powalczyć. Może niedługo pokażę, co wyszło. 

Wracając do tej pary. W końcu zrozumiałam, że tył musi być wyższy, a przód niższy. Udało mi się to odzwierciedlić na wykroju. I wyszło OK. Podoba mi się również tył i dobór nici.  Nogawki są za szerokie i za długie - to efekt przepisu na wykrój, muszę to skorygować w  następnej próbie. A może w przypływie desperacji przerobię te... Najbardziej mnie wnerwia, że S. wciąż uważa te spodnie za za mało umożliwiające ruch. I to się zgadza, jego stare jeansy mimo że węższe, pozwalają mu podnieść nogę dużo wyżej. Jak to możliwe, ktoś ma pomysł?

Thursday 6 November 2014

first jeans


Spodnie męskie okazały się ciężkim tematem. Nie mówię o spodniach wspinaczkowych, tekkingowych czy sportowych z definicji szerokich, dających dużo swobody. Takie już szyłam z powodzeniem. Ale uszycie spodni na co dzień, wyglądających na dopasowane, a jednak wystarczająco luźnych, by mój drogi S. czuł się w nich dobrze, okazało się nie lada wyzwaniem. Wciąż nie osiągniętym, bo prezentowana para do ideału nie należy. To trzecia już wersja beta. Wypróbowałam już wszystkie modele Papavero i mimo że teoretycznie wszystko powinno pasować, to jednak nie pasuje. Problem leży gdzieś w biodrach, za bardzo ograniczają ruchy. A jak biodra w miarę dobre, to pas za duży i trzeba jakieś zaszewki kombinować, co nie wygląda za pięknie.

Friday 17 October 2014

Rustic Worker's Burda Shirt






Moja pierwsza męska koszula. Pan S. ma pewne wątpliwości (że niby za dziewczęca?), ale dla mnie jest super. Taka elegantsza wersja hipisowskiego stylu, nie sądzicie?

Całość została oparta na wykroju z Burdy (Rustic Worker's Shirt 12/2012 #142). Pomysł zaczął się od kawałka koszulowego jeansu, który zalegał w szafie. Postanowiłam połączyć go z resztkami granatowego bawełnianego jerseyu. Niestety, jeansu wciąż było troszkę za mało, stąd pomysł na kontrafałdę z przodu (okazało się, że nijak nie uda mi się wyciąć karczka z zapasem na szwy). Stąd też brak stójki, podkrój szyi został wykończony czarną taśmą rypsową, co też wygląda nieźle, szczególnie, że jeans to melanż granatu i niewielkiej domieszki czerni. Ogólnie szyło się całkiem nieźle. Ponieważ S. twierdzi, ze mu troszkę ciasno, jak się zapnie pod szyję, zrezygnowałam (z ulgą, nienawidzę robienia dziurek) z guzików na rzecz jednego zatrzasku. 

Już się nie mogę doczekać szycia następnej!


My first men's shirt. Mr S. is sceptical (too girly?), but I love it. This is kind a elegant variation on a hippie style, don't you think?

I based this project on Rustic Worker's Burda pattern (#142/12/2012). I've had a little piece of light jeans fabric (ideal for shirt), I decided to match it with navy blue cotton jersey. Still it was not enough jeans to make this shirt without changes. So I had to give up on stand-up collar and make a plead under a yoke. I've finished the neck using black cotton ribbon.
All sewing process went smoothly. I really recommend this pattern. Even beginners can get handle on this project.

I can't wait to sew next!  


Wednesday 10 September 2014

new climbing pants





Jesień już, więc Pan S. doczekał się nowych spodni wspinaczkowych. Uszyłam je z cienkiego jeansu z dodatkiem lycry. Wykrój to Men's Trousers 4/2010 #129 z Burdy. Ponieważ mój model to smukły chłopak, wybrałam najmniejszy dostępny rozmiar (nie dodawałam zapasów) i okazało się, że jest całkiem ok. Po przymiarkach troszkę zwęziłam (ok 2 cm po bokach) i wyszło zgrabnie. Zrezygnowałam z proponowanych dwóch tylnych kieszeni, na rzecz jednej, większej i praktyczniejszej z suwakiem.


There is autumn here in Poland, so I sewn new climbing pants for Mr S. Fabric, it is very nice navy jeans with spandex. This time I used Burda pattern (Men's Trousers 4/2010 #129 ). I've chosen the smallest possible size. I've changed two back pockets for one big with zip. It is very practical solution. 


Thursday 24 July 2014

t-shirt horror story




Uszycie t-shirtu dla faceta powinno być najłatwiejszą rzeczą na świecie. POWINNO. Chyba że nie posiada się owerloka i wybierze się złą tkaninę. Wtedy zaczyna się prawdziwa mordęga.  

Jak t-shirt, to oczywiście z dzianiny bawełnianej, cały stosik różnych leży w szafie, ale ja oczywiście wybrałam najcieńszą, najbardziej delikatną, najmilszą w dotyku - kupioną jako przyjazną niemowlakom, itd. Znaczy się najłatwiejszą do zniszczenia. Mimo odpowiedniej igły i ściegów dzianinowych szyło się ciężko, a do tego podczas obcinania nici udało mi dwukrotnie przeciąć materiał. O zgrozo!